Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o spółkach wodnych
Na majowym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jednym z wiodących tematów było omówienie zadań realizowanych przez spółki wodne. Uczestniczyli w nim przedstawiciele spółek: sekretarz Wojewódzkiego Związku Spółek Wodnych w Bydgoszczy Filip Pasturczak, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Związku Spółek Wodnych w Toruniu Tadeusz Krakówka. Wprowadzenia dokonał dyrektor departamentu Rolnictwa i Geodezji Wiesław Czarnecki, który poinformował, że 82 spółki złożyły wnioski o dofinansowanie. Jedna spółka nie uzyskała dofinansowania ze względów formalnych. W 2019 roku pula środków finansowych samorządu województwa jest większa o 200 tys., w związku z tym spółki otrzymają zwiększone dofinansowania. Dyrektor wyraził ubolewanie, że na 225 spółek w województwie, aktywnie działa tylko około 100.
Sekretarz Wojewódzkiego Związku Spółek Wodnych w Bydgoszczy Filip Pasturczak poinformował, że dofinansowanie, o jakie może ubiegać się spółka, to maksymalnie 18 tys. złotych. Spółki mogą także sięgać po środki od wojewody oraz ze starostw powiatowych na cele inwestycyjne.
Wojewódzki Związek Spółek Wodnych w Toruniu skupia 76 spółek, ale działających jest 42. Nawiązując do małej retencji prezes Krakówka poinformował, że rozpoczął rozmowy w sprawie powstania zbiorników retencyjnych m.in. w Kijewie Królewskim. Podziękował za zwiększenie środków finansowych na inwestycje dla spółek wodnych. Na zakończenie wypowiedzi odczytał radnym wnioski z Walnego Zgromadzenia Związku Spółek Wodnych w Toruniu m.in. odbudowa oczek wodnych małych zbiorników. Przewodniczący komisji podkreślił, że cieszy fakt, iż spółki wodne są zainteresowane tworzeniem małej retencji.
Kolejnym tematem jakim zajęła się komisja była analiza działalności grup producentów rolnych w województwie. Główny specjalista ds. producentów rolnych i owocowo warzywnych Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie Tomasz Bieliński poinformował radnych, że największy okres rozkwitu grup producentów rolnych nastąpił w latach 2007-2013, gdzie było ich ponad 120. Dominowały grupy trzodziarskie i grupy zbożowo-rzepaczane. Wykorzystanych zostało ponad 200 mln euro na ich wsparcie. W 2015 roku zmieniło się prawodawstwo i grupy producenckie musiały dostosować swoją działalność do wymogów nowych przepisów PROW perspektywy 2014-2020. Grupy producenckie musiały zacząć realizować cele związane z innowacyjnością, ochroną środowiska, mierzalnością. W wyniku tych zmian w nowej perspektywie funkcjonują 32 grupy producenckie.
Dyrektor oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu Jolanta Sobecka dodała, że w województwie działa 76 organizacji producenckich z czego 32 to organizacje producentów owoców i warzyw oraz 44 grupy producentów rolnych. Na chwilę obecną weryfikacji podlega 7 wniosków o uznanie kolejnych grup producenckich. Największym zainteresowaniem cieszy się produkcja trzody chlewnej, ponieważ tych grup jest 16.
W kraju natomiast działa 877 grup. Na pierwszym miejscu znajduje się wielkopolska, gdzie funkcjonuje 282 grup. Kujawsko-pomorskie plasuje się na 6 miejscu. W ostatnich latach Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wsparła grupy kwotą ponad 5 mln złotych.
W ostatniej cześć posiedzenia podjęto tematykę wykorzystywania probiotyków w produkcji mięsa. Henryk Żurawski dyrektor Zakładów Mięsnych Agro-Visbek w Nakle n/Notecią przybliżył komisji to zagadnienie. Poinformował, że z prezesem Ryszardem Czupryńskim zajmują się tym już 6 lat i współpracują z Uniwersytetem Łódzkim. Firma wyspecjalizowała się w trzech produktach długo dojrzewających: szynka, kiełbasa i polędwica. Te wyroby mięsne z udziałem bakterii probiotycznych mogą stanowić ważny element żywności wzbogacające nasz mikrobom w pożądane dla naszego zdrowia drobnoustroje.
Kancelaria Sejmiku
27 maja 2019 r.
